Zmartwiona coraz mniejszym wpływem na własne decyzje... zmęczona komercją i zmuszaniem do bycia Trendy, zastanawiam się jak mogliśmy Drodzy Rodzice uwierzyć, że zabawki z reklam pokażą dzieciom jak wielka jest nasza miłość do Nich, że zupki... ze słoików są zdrowsze od tych domowych z prawdziwych warzyw... Jak mogliśmy nie zauważyć, że nasze Dzieci są przytłoczone nadmiarem wrażeń, zabawek i kolorów...
Dialog Przedszkolaków tuż sprzed Świąt Bożego Narodzenia:
- a ja dostaneeeee prawdziwego tableta!! krzyczy przeciągając śpiewająco 5- letni młodzieniec
- prawdziwego??? pytam z niedowierzaniem ...pewnie taki zabawkowy ???
W tym momencie słychać bagatelizujący głos innego przedszkolaka... krzyczy głośno, przeciągając każdą ostatnią głoskę... Macha ręką i krzywi nos:
- to taki do nauki angielskiegooooo. ja widziałem takiiiii... Nadmienię, ów dżentelmen, nadal nie rozróżna kolorów... nie zna swojego adresu, a zapytany jak na imię ma mama, odpowiada z dumą Mama
- oj bo nieeee, prawdziwego tableta dostaneeeeeee!!!!!!....
Spór łagodzi koleżanka...
- ja widziałam take ....w Tescoramie som
Dla tych, którzy widzą juz pewne nieprawidłowości, lecz nie wiedzą jak im przeciwdziałać... spisałam kilka swioch przedszkolnych obserwacji Waszych Pociech w formie Bajki... zapraszam do przeczytania...
Dialog Przedszkolaków tuż sprzed Świąt Bożego Narodzenia:
- a ja dostaneeeee prawdziwego tableta!! krzyczy przeciągając śpiewająco 5- letni młodzieniec
- prawdziwego??? pytam z niedowierzaniem ...pewnie taki zabawkowy ???
W tym momencie słychać bagatelizujący głos innego przedszkolaka... krzyczy głośno, przeciągając każdą ostatnią głoskę... Macha ręką i krzywi nos:
- to taki do nauki angielskiegooooo. ja widziałem takiiiii... Nadmienię, ów dżentelmen, nadal nie rozróżna kolorów... nie zna swojego adresu, a zapytany jak na imię ma mama, odpowiada z dumą Mama
- oj bo nieeee, prawdziwego tableta dostaneeeeeee!!!!!!....
Spór łagodzi koleżanka...
- ja widziałam take ....w Tescoramie som
Dla tych, którzy widzą juz pewne nieprawidłowości, lecz nie wiedzą jak im przeciwdziałać... spisałam kilka swioch przedszkolnych obserwacji Waszych Pociech w formie Bajki... zapraszam do przeczytania...
Ludzie kochają 100 000 róż w jednym ogrodzie
i nie odnajdują tego czego szukają...
Upchane w koszach zabawki, przykryte pierzynką kurzu.... pożółkły i zszarzały... Nie bawią się już od dawna... Ustąpiły miejsca nowszym... Chwila gdy czują się kochane trwa krótko... Przelęknione czekają na nieuchronne zdanie decydujące o ich dalszym smutnym losie: „Mamo nudzi mi się” Zdaje się, że słyszą je coraz częściej...I tym razem zabawianka nie rozkochała w sobie dziecięcego serca...
Czas szybko mija, dzieci dorastają... a Nuda wkracza coraz głębiej w ich życie.
Nie lubią jej, więc zmieniają zabawki na coraz to nowsze samochody, telewizory, a i ludźmi zaczynają się nudzić.
Zabawianki zmieniają mimo, iż żadnej z nich dobrze nie poznały i nie pokochały...
Dorosłe dzieci stają się samotne, a ich myśli i serca smutne...wszystko przez tę nieproszoną Nudę...
Kim Ona jest i dlaczego wszyscy od Niej uciekają...
Ci którym udało się rozprawić z Nudą, mówią, że każdy ma swoją.
Tyle, ile Dzieci na świecie, tych małych i tych dorosłych - tyle dopadających, gnębiących i nieprzewidywalnych Nud, a sposób na nie jeden...
Dziecko Cisza, Nuda... i Czas
W zależności od wieku... czas się wydłuża.
Najgorzej radzą sobie Dorosłe Dzieci zmęczone ciągłą wymianą zabawianek.
Po kilku minutach bycia sam na sam, Nuda zamienia się w pomysł , inspirację.
Stary, niedoceniany wcześniej dywan staje się żaglowcem, bezludną wyspą, by dalej jako statek kosmiczny, dostarczyć nas na swój księżyc lub wymarzoną planetę.
Nie przepełnione zabawkami kosze stają się dżunglą możliwości...przedmioty nabierają różnych znaczeń, a wokół pojawia się tęcza kolorów, tych potrzebnych, nie narzuconych...
Mały Książe, który opiekował się swoją różą, „kochał ją tak bardzo, że wystarczyło mu tylko patrzenie na nią...
„Ludzie zaś kochają 100 000 róż w jednym ogrodzie i nie odnajdują tego czego szukają...
Mają zbyt mało czasu, aby cokolwiek poznać.
Kupują w sklepach gotowe rzeczy, a ponieważ nie ma sklepów z przyjaciółmi , ludzie nie mają przyjaciół.”
Nuda to ulotna chwila dająca możliwość stworzenia świata wg własnych potrzeb, lub zgubnej ucieczki w coraz to nowsze zabawianki...
Życzę każdemu Dziecku, by zdanie „...nudzi mi się...” było zaproszeniem do spotkania z zabawą według swojego pomysłu, wypływającą z własnych potrzeb.
...gdy 3-latkom się nudziło z kartoników,
zrobiliśmy pokoje dla zabawek i laurek...
...ze starych gazet zrobiliśmy puzzle...
...segregator do kolorów...
...a to, podpatrzyłam w sieci...
Ściskam Was Nieznajomi,
Zaciekawionych proszę o like,
Zawiedzionych o komentarze...
Spotykamy się w następny weekend...
w tygodniu zamieniam się jak Wy w mróweczkę...
życzę cieplutkich wieczorów...
Do Miłego... Laurka
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz